a kiedy się wypalą
ogrzani blaskiem gwiazd
tarzają się w (samo)uwielbieniu
ciała niebieskie
dające z siebie coraz więcej i więcej
gasną
zimni bogowie
wkrótce wyjdą z ciemności
wprost w ramiona
jutrzenki
autor
Donna
Dodano: 2017-12-16 03:16:22
Ten wiersz przeczytano 843 razy
Oddanych głosów: 36
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (38)
Dziekuję Ewuniu, Grażynko. Moc uścisków:)
ładny wiersz Danusiu :) tulaski
Dziękuję Danusiu za obszerny komentarz wyjaśniający,
teraz już wszystko jasne.
Serdeczności przesyłam i wszystkiego dobrego Danusiu
życzę:)
Re tanczaca z wiatrem, Grazynko. Masz racje, jesli
mowimy w odniesieniu do celebrytow roznej masci. Ten
wiersz jednak nie o celebrytach. Gwiazdy to zwyczajne
kobiety, ktore czesto panowie pozornie winduja na
piedestal, raczej stwarzaja sobie pewien ich
wizerunek. Pozornie uwielbiaja je ale tak naprawde,
karmia swoje meskie ego, czyli trwaja dzieki ich
cieplu samouwielbieniu, kobiety chca dac z siebie jak
najwiecej, czesto gotowe do wielu poswiecen az
wypalaja sie i odkrywaja gorzka prawde, ze nie byla to
milosc a raczej milosc wlasna, tego typu mezczyzn.
Wypalone, zniechecone, czeso porzucone przez
dotychczasowych wielbicieli... a oni no coz, po co im
takie kobiety, szybka odnajduja sie w nowej
rzeczywistosci, czesta mlodszych, piekniejszych
jutrzenek i tak toczy sie zycie. Oczywiscie nie
uogolniam, wiem, ze to nie regula, ale sa tacy ludzie
i to o takiej grupie ludzi pisze. Dziekuje Ci za
szczery komentarz, zawsze lubie poznawac przemyslenia
czytelnikow.
Wszystkim Panstwu dziekuje za zainteresowanie wierszem
i pozostawione komentarze. Moc serdecznosci:)
Ciekawe o jakich to zimnych Bogach piszesz?
Samouwielbienie nie jest dobre, ale samoakceptacja
raczej tak, choć nie zawsze jest ona łatwa, jeśli
podchodzimy do siebie krytycznie. Tak poza tym skoro
zimni ci "bogowie" to dziwne że tak wiele z siebie
dają, moim zdaniem to raczej sprzeczne, ludzie zimni
nie przejmują się innymi, tak myślę...
Poza tym skoro sami są na piedestale, to chyba nie
potrzebują gwiazd, by się ogrzać...
Wiersz dobry, ale nie do końca treść do mnie gada, a
poza tym świat celebrytów jest mi mało znany, a
pisemek typu Pudelki nie czytam, choć wiem że takie
są, jak i inne brukowce które żyją z podglądania tzw
"gwiazd", nie zazdroszczę im szumu wokół nich, który
bywa wcale niefajny, przykładowo księżna Diana właśnie
zginęła tragicznie przez takowy szum...
Pozdrawiam serdecznie Danusiu :)
Zatrzymałaś Danusiu swoją refleksją człowiek ułomnym
jest i bywa egocentryczny Narcyzm i i samouwielbienie
nie są mu obce U jednych to cechy bardziej dominujące
u innych w mniejszym stopniu
co doo gwiazd - sami je wykreowaliśmy
Ja lubię te na niebie - pięknie lsnia i są bardzo
tajemnicze
pozdrawiam serdecznie Danusiu zycząc pogodnej nocy :)
wolę gwiazdy na niebie- one przynajmniej nie robią
wokół siebie tyle szumi - cieplutko pozdrawiam:)
Wszystko ma swój czas -
a samouwielbianie - hmmm - to kwestia charakteru,
nawet nie próbuję dyskutować, bowiem i tak każdy przy
swoim zdaniu zostaje.
Witaj Danusiu:)
Tak sobie myślę o tym wierszu i mam niejasne
uczucie,że nie o gwiazdy tu chodzi ale sam nie wiem:)
Pozdrawiam:)
Nietuzinkowo.
Pozdrawiam, Danusiu :)
Czekam na Twój sonet :))) Piękny wiersz :)
ależ astralnie
zastanawiam się czy to takie wyjście wyobraźnią w
kosmos, czy raczej satyra na nasze naziemne, ludzkie,
dwunożne gwiazdy.
tak, czy inaczej - podoba.
jak już spadają -to niech choć życzenia spełniają
:)-pozdrawiam Donna
Gwiazdy tak mają.. Lepiej niech sobie świeca na niebie
i czasem tylko spadają spełniając marzenia)
Miłego wieczoru :*)
Nie ulegajmy samouwielbieniu,chwilowemu blaskowi- on
mija...Pozdrawiam Donna