Kiedy Śpisz....
Głowa lekko odchylona do tyłu, delikatnie ułożona na mięciutkiej poduszeczce jedna ręka wzdłuż ciała druga natomiast dalej w przeciwnym kierunku za głową jakby podpierała poduszkę, aby ta nie uciekła;) oczka za dnia najpiękniejsze w nocy zamknięte mimo to, kiedy w nie spoglądam jakbym widział, o czym śnisz, patrzę w nie, choć ich nie widzę, ale dostrzegam ich głąbie i piękno, usteczka lekko rozchylone buzia otwarta, ale tylko troszeczkę oddech spokojny niczym niemowlę przed sekundką utulone do snu przez swoja mamę policzki leciutko Ci się rumienią pewnie nie zdawałaś sobie z tego sprawy;) tak ja z tego, iż kiedy śpisz… kocham Cię równie mocno jak za dnia, kiedy śpisz często ci się przyglądam i choć można by powiedzieć ze to widok wcale nie ciekawy ja zaprzeczę! Nie ma nic piękniejszego niż widok osoby, przy której twoje serce szaleje, przy której myśli gubią się, przy której całe ciało odmawia posłuszeństwa nie ma nic piękniejszego od widoku osoby, którą kochasz pogrążonej w głębokim śnie tak spokojnej i wyciszonej że zdawałoby się że trafiła do nieba…;)
Komentarze (1)
Ogrom milosci przeplywa przez ten wiersz. Tylko
pozazdroscic twojej drugiej polowce. :)