kiedy świat ...
... miał się skończyć...
oddech życia
zapomiał zebrać
łez wzruszenia,
żegnających część
ziemskiej miłości
plejady gwiazdozbiorów,
immanentnie złączone
ze śpiewem dusz
rozpoczynających wędrówkę
po nieskończoności nieba
lotem motyla
spadających na okna
zbolałych serc ,
zamykających
oczy rozpaczy
wiarą w miłość !
oświetlając im
bramę przyszłości ...
na powitanie nadziei
utrzymującej różę życia
w odwróconej elipsie
wieczności (..)
...w końca początku...
Komentarze (6)
smutny ale cudny
miłego dnia :)
Działu Norbercie ,Olu ,Fatamorgano, AMORKU ..dziękuję
za"bycie " i zrozumienie ..pozdrawiam
Bardzo wymowny wiersz na trudny temat, pozdrawiam :)
Bardzo smutny wiersz. Pozdrawiam.
Smutne. Pomilcze
Śmierć dla cierpiących, nieuleczalnie chorych jest
wybawieniem. Smutek, żal dla bliskich, rodziny,
znajomych, przyjaciół... A co po drugiej stronie? Nie
ma znaczenia. Najwyżej wieczny wypoczynek.
Smutny, refleksyjny wiersz. Pozdrawiam. Miłego
wieczoru...