A kiedy wezwiesz mnie Panie...
A kiedy już wezwiesz mnie Panie
Gdy przyjdzie mi stanąć przed Tobą
Cóż powiem gdy zadasz pytanie
Kim byłem i jaką osobą?
Gdy spojrzysz mi prosto w głąb oczu
I spytasz co w życiu zrobiłem
Gdy czoła mi dotkniesz bym poczuł
Twą wielkość, potęgę i siłę.
Ja w małym zamknięty orzechu
Zmieniony w garsteczkę popiołu
Odpowiem Ci z cieniem uśmiechu
Jak gdybym odchodził od stołu.
Opowiem jak wiatr muskał skronie
Jak miłość pieściła me ciało
Opowiem jak świt brałem w dłonie
Co nocą na duszy mi grało.
Opowiem o moich marzeniach
Miłości, tęsknocie i żalu
O świecie co stanął w płomieniach
A przecież jest piękny jak anioł.
I powiem że byłem żebrakiem
Że ręce chłód spojrzeń mi mroził
Że ślepcem też byłem i wrakiem
I księciem i królem i bogiem…
Komentarze (18)
Sam sobie, napisales przejmujace, piekne epitafium.
Niby pelne pokory, a jednak dumne...! Kochasz Zycie i
nie ma w Tobie leku...kiedy przyjdzie Ci powiedziec MU
o tym...Wspaniale !!!!!!
Niesamowicie i porywająco wyrażasz swoje emocje!
Potrafisz wzruszać i wywoływać refleksje. A ponadto
operujesz pięknym językiem- więc całość- palce lizać!!
"Że ślepcem też byłem i wrakiem
I księciem i królem i bogiem…"wszyscy tym
jesteśmy po trochu...piękne ,melancholią zabarwione
podsumowanie Życia...
/I powiem że byłem żebrakiem
Że ręce chłód spojrzeń mi mroził
Że ślepcem też byłem i wrakiem
I księciem i królem i bogiem…/ Wspaniały wiersz
...Dawno nie czytałam tak dobrego tekstu
przedstawionego w formie, do której nie mam
zastrzeżeń. Może to być odebrane jako testament,
modlitwa, lub ostatnia spowiedź - a zarazem czuje się
żal...przed przemijaniem.
Bo w życiu bywa...jesteśmy na wszystko skazani...tak,
jak to przedstawiłeś w swoim wierszu.
Ciekawy wiersz, szczególnie urzekła mnie jego
tematyka. Jest ok
Wiersz zabrzmiał mi jak modlitwa i spowiedź, chociaż z
czego sie tu spowiadać?
A kiedy już wezwiesz mnie Panie
Gdy przyjdzie mi stanąć przed Tobą.W tym miejscu się
zadumałam inaczej refleksja i chyba większość
czytelnikow to zrobi .Bardzo madry wiersz smutny a
jednak tak prawdziwy jak to ze zyjemy chodzimy i
przemijamy.
jeden z najlepszych dzisiaj wierszy na beju, według
mnie mało doceniony, podsumowanie życia gdy już
przyjdzie stanąc przed Panem...gratuluję
Zamyśliłem się nad wierszem, zamyśliłem nad samym
sobą, bo co ja bym powiedział stając tak nagle przed
Bogiem ? ....
Mnie zauroczył cały wiersz ze wszystkimi detalami,
metafory perełki. Byłem każdym i żadnym, wszystkim i
niczym. Gratuluję zankomity wiersz...
,,I powiem że byłem żebrakiem
Że ręce chód spojrzeń mi mroził
Że ślepcem też byłem i wrakiem
I księciem i królem i bogiem…''zauroczył mnie
ten fragment ze względu na nietypowość.Ciekawa
koncepcja wiersza i pomysł także ,zwłaszcza ciekawe
zakończenie,pozostawiające czytelnika w zamyśleniu.
Aż ciarki po plecach przechodzą... Wiersz piękny, a
zakończenie niesamowite. Myślę, że czuję podobnie...
P.S. W słowie "chłód" brakuje literki.
Bardzo ladny irefleksyjny w pewnym sensie wiersz.Na
pewno kazdy z nas albo przynajmniej wiekszosc
zastanawiala sie,co to bedzie,gdy...pieknie oddales to
odczucie,napisane slowami modlitwy...:))
Podmiot liryczny wpleciony został w śmierć. Spowiedź
przed Bogiem- to jedyne co go czeka.