Kiedy wreszcie razem .......
Kiedy wreszcie razem będziemy
Wszystko się dla nas całkiem odmieni
Zamieszkamy pod jednym dachem
Życie nie będzie dla nas strachem
Będziemy dla siebie wielką podporą
A los juz nie będzie dla nas zmorą
Ty będziesz moim kochaniem
I nic złego nam sie nie stanie
Nie straszne nam będą przeciwności
W łodzi naszej wielkiej miłości
Przez ocean życia płynąć będziemy
O rafy trudności się nie rozbijemy
Razem ster łodzi będziemy trzymali
Żadnych trudności sie też nie bali
Bo ty przy mnie będziesz stała
Na mym ramieniu się opierała
Ja też cię będę wspierał
Wespół z tobą trasy wybierał
By płynąć tą główną wybraną
Gdzie będziesz dzieci mych matką,
Mą żoną, mą żoną ukochaną
A gdy dzieci założą już swe okręty
Zanurkujemy w szczęśliwej starości
odmęty
By czasem pomóc przy wnuków wychowaniu
I dotrzeć do krańca rejsu w ciągłym
zakochaniu
Wreszcie już razem jesteśmy Życie nas dalej jednak nie pieści Więc żono kochana niech te wersy o miłości Przypominają Ci o naszej wspólnej przyszłości
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.