Kiedy zapada złota noc
Dla osób które kochają lecz nie są kochane
Kiedy zapada złota noc
Po cichu wymykam się z łóżka gdzie
śpisz.
Uciekam jak najdalej
Spadam... Zagubiłam się już dawno
Nikt mnie nie ratuje...
Miałam wszystko,
Ale wszystko to dla mnie nic...
W środku mojej duszy jest pustka
A Ty nie umiesz tego zmienić...
Kiedy myślę o Tobie czuję ból
Kiedy mnie całujesz czuję wstrę
Kiedy mnie dotykasz chcę uciekać
Kiedy się ze mną kochasz umieram
Twe usta powinny niszczyć moje rany
Lecz Ty mi je zadajesz.
Moknę w deszczu nienawiści
Mam tylko siebie...
Nikt wkoło nie kocha...
I tak wrócę do Ciebie
Zanim wstanie słońce
Nie wiem czemu
Cię nadal kocham...
Kładę się obok Ciebie
Obejmujesz mnie swoim ramieniem
I szepczesz tylko dwa słowa
Kocham Cię...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.