Kiedyś
Dla przyjaciół-ktorzy zaprzeczali i wyrzekali się pewnych rzeczy-niestety dziś te rzeczy sa ich życiem.
Byliśmy młodzi, szaleni tanim winem
upojeni..
Braliśmy z życia garściami, w chwytaniu
chwili byliśmy mistrzami...
Przed smutkiem uciekaliśmy, za szczęściem
co tchu ganialiśmy..
łamaliśmy wszystkie zakazy, nie brakło nam
nigdy fantazji
Beztroscy,pełni
nadzieji-piękni,wartościowi, złem nie
skażeni..
Przyjażń jedyną wartością-a jednak coś nie
tak poszło...
...Intrygi,kłamstwa,obłuda, nienawiść. nie
opuszczała tego zawiść
...Ubite lufki,tabsy-ćpanie
...3 miesiące z życia zabrane,pobyt w
areszcie- dilowanie!HWDP dziś tworzy
litanie
...Siłownia,szpan- "koksowanie"bujanie się
furą, wiosek terroryzowanie,nienawiść do
pewnych ludzi -dziś z nimi
kumplowanie-czyste zaklamanie
...Brak kasy w Rajchu przebywanie,wypadek
na autostradzie witaj!znów w Polsce
"kochanie"-3 zlote na godzine znów
przeharowany tydzień
...Imprezy, kobiety i sex, o Boże ona w
ciąży jest.Wpadka ,wesele i trach koniec
młodzieńczych lat.
A ja ?ja nadal was wierze!!!
-wskrzeszam wspomnienia,oglądam wciąż
zdjęcia, modle się o was.
no dobra kończe!!
Właśnie klient zahamował
-ile za seks, ile za loda???no dobra,
"Maleńka"zgoda.
Wsiadaj do auta, dziś jesteś
moja!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ostatni fragment ma na celu nadanie tragizmu-całej sytuacji . Dla sprostowanie nie jestem prostytutką :-).
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.