Kiedyś...
dla wszystkich przemądrzałych
Kiedyś będę pisał wiersze
i zostanę wielkim wieszczem.
Lecz nie dzisiaj, może jutro,
dzisiaj mi się trochę nie chce.
Co tam taka Samochwała,
mama często mi czytała.
Co tam taki Burczymucha,
tata czytał mi do ucha.
Albo taka jedna Zosia,
co wołano nań Samosia.
Wszystkie dobrze znam te wiersze,
przykro mi, lecz wiem niestety,
moje będą dużo lepsze.
Muszę tylko je napisać,
ale dziś to mi się nie chce...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.