Kiedyś i dziś
Kto dziś pamięta te dawne lata?
w bzach i jaśminach schowana chata.
Na dachu złote słomy poszycie
pod oknem malwy w pełnym rozkwicie.
Skrzypiący żuraw, stągwie drewniane
sztachety w płocie nie malowane.
Garnki gliniane, pościele lniane
echo kijanek, wcześnie nad ranem.
I polne kwiaty, zioła, jagody
sad antonówek pięknej urody.
Poziomki w lesie, dorodne grzyby
teraz też mamy - ale na niby.
A wieczorami koncerty żabie
zielona rzęsa na dzikim stawie.
Wąsate raki na szczypcach grały
smaku fenolu nie wyczuwały.
Na łąkach konie i mleczne krowy
dzwoniły pęta, oraz podkowy.
Słodka to była dla nich niewola
nie znały strachu plagi Ebola.
W sadzawce, stawie, zwyczajnym rowie
gdzie smukłe trzciny, dzikie sitowie.
Mleko chłodzili w blaszanych kanach
na wierzchu pyszna, żółta śmietana.
Na liściach chrzanu bochenki chleba
krzyżem znaczone - prośba do nieba.
Siwa kapusta z grochem i kaszą
kraszona była sadłem, kiełbasą.
W oberżach lało się stare wina
nie oszczędzano nawet węgrzyna.
Cne śliwowice i pitne miody
oraz dziewice średniej urody.
Wciąż na kopciuszki był popyt wielki
które traciły z nóg pantofelki.
Dzisiaj pod lasem stoi ich szereg
i gubią majtki - nie pantofelek.
Jeśli chcesz wiedzieć co mgła osłania
starodruk sięga aż do zarania.
Wtedy ludziska świat szanowali
kromka upadła - wnet całowali.
A teraz pełne śmietniki chleba
kwitnącą pleśnią - skarga do nieba.
A ludzie szemrzą, że ciągle mało
może przypomnieć by się przydało?
Komentarze (24)
Kto dziś pamięta te dawne lata? Ty najwyraźniej
pamiętasz je świetnie skoro tak udanie i
przekonywująco porównałaś kiedyś z dziś. Wiersz jest
bardzo obszerny, a mimo to z zaciekawieniem równym
początkowemu czyta się go do samego końca.
Szczególnie, że potrafiłaś tam przypomnieć o rzeczach
bardzo ważnych.
'może przypomnieć by się przydało' - mam nadzieję, że
miałaś na uwadze by tylko wierszem przypomnieć lub
słowem prozy, bowiem rzeczywistość tamtejsza za dużo
wniosłaby grozy.
Dobry wiersz - czysto napisany.
Naprawde sielanka-we wspomnieniach.ale nie
zapominajmy,ze wiekszosc mlodych ludzi w
opsanych przez Ciebie czasach uciekalo z tej
rzeczywistosci i pragnelo gwaru i zycia miejskiego i
tek zwanej pelnej wygody i komfortu...Do piero po
latach...wielu gdy
emerytura na konto wplywa wszystkim marzy sie
sielanka na wsi !!!
A co do poszanowania wielu wartosci-zgadzam sie z Toba
-czlowiek staje sie materialista w pelnym slowa tego
znaczeniu...
Sabrina:) muszę Ci to napisać wybacz;) po wierszu
popłynęłam.Bardzo dobry, taki opisowy i z ta nutka
westchnienia za dobrymi, starymi czasami....i
dojechałam do tych majtek;) nie spodziewałam się, tak
mnie zaskoczyłaś ,że aż na głos się
roześmiałam.Napiszę tak: Jesteś rewelacyjna w tym jak
i co piszesz.Moje wielkie brawa!!!Przepraszam, wiem,że
poważny temat...ale..porównanie pantofelka z ...
hehehe chylę czoło;)Jestes Genialna:)
;) brak słów - pięknie to ujęłaś.. jestem pełna
podziwu .
__
Bardzo piękny i wzruszający temat..Pięknie wszystko
ujęte...
Kiedy to było...
Piękny wiersz, daje do myślenia.
piękne kadry dwóch światów, pięknie opisane z
wyczuciem rymu i rytmu...
Nad formą, to można trochę może popracować, aby jednak
jeszcze ją urozmaicić, ale sam wiersz jest tak
wspaniałą wędrówką do przeszłości, że powinien być
lekturą, aby nie zapomniano, że są rzeczy , które
trzeba pielengnować...
Stare dzieje tradycji zdrowej przyrody i szacunku dla
chleba Dobre czasy aby można było przywrócić mówi w
podtekście wiersz.Bardzo dobra sonda obecnych czasów
Bardzo dobry w formie i treści
Wiejska sielanka skontrastowana spleśniałym chlebem,
mocny akcent kończący podkreśla sielskość przeszłości
ze wspomnień. Ale czy tak naprawdę ktoś chciałby tam
wracać?
Dobrze napisany wiersz, forma poprawna, chociaz przy
tak dlugim wierszu, rytm nienajlepiej wybrany. Po
prostu za malo urozmaicony. Ale piekne obrazy i duzo
prawdy. Nawet jesli wiara w przeszlosc jest nieco
naiwna. Bardzo udany wiersz.
Chleb na chrzanowych liściach... Coś wspaniałego. też
pamiętam.
prawda opisana ...w ciekawie dobranych
rymach.....fajne....
Wiersz czyta się lekko i przyjemnie... wyobraźnia pod
wpływem jego treści cudowny obraz wspomnień
przedstawia... Końcówka wiersza jest jak gdyby
kontrastem do jego głównej treści... Pięknie i z
finezją napisany! Na pewno jeszcze wrócę do niego :)