Kiedyś , gdzieś
kiedyś, gdzieś
twój wzrok i moje spojrzenie
nasze oczy
zerknęły na siebie
jeden raz, ale głęboko i szczerze
ten jeden raz, a tak wiele
wyszeptałem cichutko
czy to możliwe
że miłość
co ja mówię
miłość ?
po jednym spojrzeniu
ale tak
chwila, wydała się czułym tęsknieniem
by zobaczyć Cię znów
emocje, ciałem dreszczyk przeszywa
serce się wzmaga
wzrokiem płyniemy w niebieskiej
poświacie
gdzie mostem uczuć jest tęcza
świat obok nas znikł
tylko oczy Twe widzę wciąż
wciąż są
by zniknąć
odejść
i uczucie tak piękne, miłość
łzawi po cichu
a ja szalony
jak szalona miłość
biegam po świecie
oczu Twych wzrok
odnaleźć
może
kiedyś, gdzieś ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.