...Kiedyś kochałam...
=to dużo znaczy=
Kiedyś kochałam...wszystko mu
oddałam....wszytsko co dawniej było dla
mnie moim światem
..on mi go zabrał....
zniknął...zabrał ze sobą całe nasze
tajemnice!!
Odszedł,ulotnił się jak tlen..
Już nie mogę go przytulić, pocałować..
już się skończyło..
to okropnie bolało.......
...Teraz powracam do dawnego stylu
życia..
Wszystko nadrabiam,te duże zaległości,.
On tego nie docenił..!!!!
Przez ten czas kiedy byłam z nim przespałam
wiele pięknych chwil które mogłam przeżyć!
a wszystko dla niego!!
zawsze ode mnie wiele wymagał-
-sam nie dając z siebie NIC
Lecz kiedy się w końcu obudziłam
me serce było jego>..
To Bołało!!-uwierz mi......
Każdy dzień to udręka..
Potem było lepiej..Po jakimśczasie zaczęło
brakować mi tej ciepłej duszyczki,która
byłaby przy mnie...
szukałam...może szukałam na przykladzie
jego??a może po prostu sie bałam??
Lecz znalazłam!!
Tą duszyczką jesteś TY!!!
teraz Ty jesteś moim światem i to o Tobie
chce marzyć i śnić!!
Mimo że okropnie się boję...-to
ryzykuję...., bo czuję, że mogę Cię
pokochać...
Mogę się otworzyć i ufac...
W końcu to potrafię...
Boje się!!
/mam nadzieję że mi pomożesz kochanie\
Pamiętaj jesteś dla mnie wszytskim...lecz
nie wykorzystaj tego negatywnie...
...dla Ciebie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.