...kiedyś my...
,,Wojtkowi O.-który obdarowując mnie miłością sprawił, że byłam najszczęśliwszą osobą na świecie. Mężczyźnie, który już nie jest moim mężczyzną ,jest przyjacielem, którego będę zawsze kochała"
Kiedyś zawsze razem,
wszystkie noce, wszystkie dni,
wspólne życie ja i Ty...
Byłeś tym z kim być chciałam,
tym którego pokochałam,
byłeś tym dla kogo żyłam,
w duszę, w ciało Cię wpuściłam...
Zasypiałam w Twych ramionach,
otulona w Twoje ciepło,
co dzień widząc Twoje oczy..
Gdzie to szczęście nam uciekło?...
Kiedyś wszystko zawsze razem,
już myślałam, że na zawsze,
głupie kłamstwa, plotki, kłótnie
wnet zniszczyły szczęście nasze...
W moje życie wkradł się smutek,
W Twoim życiu była ona...
U mnie łzy i czarna rozpacz,
Ty tuliłeś ją w ramiona...
Niby dawno już minęło,
ale ja wciąż o tym myślę,
wokół setki różnych chłopców
a Ty wciąż pierwszy na liście...
Wciąż wspominam Twoje usta,
czuję smak Twych pocałunków,
czuję dotyk,zapach, ciepło..
Nie ma na to już ratunku?...
Wiesz jak nagle w życiu pusto
gdy się wpierw żyło we dwoje?
Ty dawałeś dziecku życie,
ja niszczyłam życie swoje...
Chcę byś wiedział, że pamiętam,
że wciąż jesteś dla mnie bliski,
jesteś wciąż w moich wspomnieniach
przecież byłeś dla mnie wszystkim!
Może kiedyś się zejdziemy,
może znów będziemy razem,
połączymy nasze losy?...
To jest to o czym wciąż marzę...
A tymczasem zapamiętaj,
że mnie miałeś,
że kochałeś...
Choć nie jesteś mym facetem
przyjacielem mym zostałeś!
Wojtkowi O. w imieniu Justyny P.
Lil Kim Lee
Komentarze (17)
oj i to jest własnie to jesli mamy komentować to dajmy
na tyle profesjonalny komentarz na ile pozwala nasza
wiedza takie "trarara" tylko mówi o w tym wypadku o
czytelniku...denerwujące...a co do wiersza ...czytam w
nich prawdę emocji...prawdę które trzeba docenić a co
do formy stylu to wiersz czyta się płynnie i z nutką
smutku która wkrada się w serce
-wrażliwego-czytelnika..bo trzeba kierować się empatią
a nie tylko "suchym" umysłem..Pozdrawiam
Nadalo by sie na piosenke:)