Kiedyś wiedziałam wszystko
zakładałam szpileczki mamy
koraliki i błyszczące klipsy
leciutko powlekając usta
-popatrzcie! rozbawiałam do łez
zazdrośnie czytałam plakaty
"dozwolone od lat 18-tu"
kadry z filmu do dziś wiszą snem
wyświetlają się czarno-białe
kiedy mierzono wzrost
stawałam na palcach
tak bardzo chciałam być
dorosła
wyprzedzić czas i myśl
teraz gubię pantofelki
ubrana w tęczowe korale
stoję na rozdrożu
dzisiaj Bóg
pozwala iść wielopasmowo
w szacie wolnej woli
szukać perełek
bez mapy
czy trafię, gdzie? kiedy...?
Komentarze (8)
Masz rację Droga Poetko, my chyba już tak mamy z tym
niezadowoleniem?!
Pozdrawiam:)
Też kiedyś chciałam być dorosła. Teraz chciałabym być
dzieckiem. Człowiekowi chyba nigdy się nie dogodzi.
Pozdrawiam :)
neto - bardzo cieszy-"pięknie napisane", dziękuje
bardzo!
Pozdrawiam!
zdzichzmisozo- masz racje poeto , ale czasem wydaję
się, że choćby nie wiem jak bardzo by się nie
staraliśmy,idzie na wskroś!
Pozdrawiam!
Ola- czas bezwzględny, ba,złodziej,zabiera a nie
doradza!
Pa
Pięknie napisane, pozdrawiam
wiele od nas zalezy,pozdrawiam serdecznie
Czas pokaże. Dobranoc