Kiedyś....może...
Kiedyś...
Może poczuję czyjś wzrok na mym ciele...
Kiedyś...
Może zobaczę w czyichś oczach
uwielbienie....
Kiedyś...
Może moje serce z lodu zacznie
topnieć...
Kiedyś...
Może wrócę do życia, pomimo tylu
kopnięć...
Kiedyś...
Może...
moje nocne wymyślanie przez sen....
autor
Złośnicaaaaa
Dodano: 2005-07-29 09:09:47
Ten wiersz przeczytano 516 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.