Kiedyś....teraz
Parapet, okno, widok nieba...
w ręku pióro- przyjaciel po wieczne
czasy,
głowa wypełniona myślami...ktoś chce je
zobaczyć?
Kiedyś...moje życie... pole z pszenicą,
pośród której jawił się kąkol...
wiele pięknych chwil- są one wciąż w
sercu....
czegoś brakowało...pustka przychodziła z
wiatrem
i okrywała duszę,
wiele kartek pozostało pustych.
Teraz... szczęście się uśmiecha, chociaż
świat czasem chce wrzucić w wir
nicości...
ja jednak mam Ciebie...osobę, która jest
mym spełnieniem,
dajesz ukojenie w gorzkich chwilach,
schronienie, gdy przyjdzie czarna
godzina,
nikt mnie tak nigdy nie kochał...
Sam nauczyłem się kochać....
Mimo ciężkich chwil zawsze będę przy
Tobie,
a każda kropla łez zamieni się w spełnione
marzenie,
pamiętaj... zawsze będę obok...swe życie
oddaję w Twoje ręce,
patrzę w niebo...szukam odpowiedzi...
znalazłem...ona w naszych sercach siedzi.
Komentarze (4)
Pamietaj...zawsze bede obok...swe zycie oddaje w
Twoje rece.Piekny wiersz,oby peel dotrzymal slowa.:)
http://www.youtube.com/watch?v=jy6L_bt6Flk
... a i przeczytaj mój ;)
Wiersz dający do zastanowienia i rozważania. Wiersz
niepowtarzalny. Podoba mnie się.