KIELICH GORYCZY
Nie ma Cię
zaciągam firankę czekania
na okno czasu
Drzewa podchodzą pod mój dom
Wiatr rozwiewa myśli
w moich włosach
Bawię się ciszą
w ciuciubabkę
szukając we wspomnieniach
Twojego dotyku
Księżyc śmieje się ze mnie
że oszalałam z tęsknoty
Wróbel przysiadł na parapecie nocy
szukając okruchów dnia
Z rozpaczą za pan brat
piję ostatni kielich goryczy
autor
iramea
Dodano: 2009-03-03 16:36:33
Ten wiersz przeczytano 752 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Ta Twoja szuflada z wierszami pewnie już się nie
zamyka.Wiersz całkiem ładny i ciekawy.Pozdrawiam
Twój wiersz jest pełen miłości jak i tęsknoty mhmmmmm
wielkiej tęsknoty przeplecioną przeplecionej
melancholią ...cyt: Wróbel przysiadł na parapecie nocy
szukając okruchów dnia...
te słowa zrobiły na mnie wielkie wrażenie
...Pozdrawiam:)
ładne płynne metafory przelewające się z jednej do
drugiej. Co do tematu to jestem na drugim krańcu (nie
muszę czekać) więc się do końca nie wczyłem , ale
biała firankę oczyma wyobraźni zobaczyłem
Piękny, refleksyjny i pełen cudownych przenośni. Już
tak to jest, że te najpiękniejsze powstają kiedy jest
nam bardzo źle albo jesteśmy bardzo szczęśliwi. Mam
nadzieję, że u Ciebie dzisiaj już są same radosne dni.
Pozdrawiam. :)
Oczarowałaś mnie tymi metaforami!
"Wiatr rozwiewa myśli w moich włosach"
nigdy nie wpadłabym na tak ładną przenośnię.Podoba mi
siE cały.
dziś kielich goryczy -jutro piękny dzień tak to już w
życiu jest-oby tych kilichów było ich jak
najmniej-ładny wiersz
wiersz refleksyjny, i przenośnie ciekawe, pozdrawiam
Smutny wiersz, oby tych kielichów goryczy było jak
najmniej. Pozdrawiam.
hmm..stary wiersz ,wiec pewnie wiele się zmieniło może
na lepsze.. :)