Kilka dni złości
Łamię dziś gałęzie,
spadają złości liście.
Czy głośno krzyczę?
Boję się , że Cię skrzywdzę.
Staram się z wszystkich sił,
by mój głos życzliwy był.
Wybacz , gdy pieśnią zasmucę.
Chcę być gwiazdą co migocze.
Bywam wulkanem parzącym,
nie chcę byś był lawą zalany.
K.C.
Dla Davida:*
autor
BiałaCzarownica
Dodano: 2010-05-07 00:03:16
Ten wiersz przeczytano 722 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Dobrze jest czasami wykrzyczeć emocje, ale jak to
zrobić nie raniąc nikogo...bardzo trudne. pozdrawiam
no coz... musisz nauczyc sie panowac nad emocjami
"Bywam wulkanem parzącym" (gorącym)
...trzeba skoczyć do zimnej wody i ostudzic emocje...
Ach te nasza hormony:)
wiem coś o tych krzykach bo cholerykiem jestem :)
ogromny plus dla wiersza
umiejętność panowania nad własnymi emocjami,to sztuka
której trzeba się nauczyć...czasem można skrzywdzić
kogoś całkiem niechcący...pozdrawiam
Życie nie potwierdziło mi tego by szczęście było
permanentne - przeplata się z jego brakiem. Moim
zdaniem ważniejsze, by umieć się podnieść, niż to by
nie upadać. Pozdrawiam serdecznie
hmmm..słonko...a może by je tak spożytkować w inny
sposób...mówię o emocjach....
sztuką jest tak rozładować negatywne emocje, by nie
szkodzić innym...ale chyba masz na to swój sposób, np.
przez wiersz
Są sposoby by być wszystkim dla drugiej osoby...