Kill Bill cz.1
Nie kojarzcie z filmem
Samotny człowiek na deszczu stoi
Patrzy nieufnie, on się czegoś boi
Czarny kapelusz zasłania mu oczy
Kogoś zobaczył, powoli kroczy
Na imię Bill ma i musi uciekać
Na chwile spokoju nie ma co czekać
Musi się kryć wciąż w wielkim trudzie
Chcą go zabić jacyś źli ludzie
Za co? On tego do teraz nie wie
Kiedyś żyło mu się jak w niebie
Ze swoją kochaną rodziną
Teraz po kolei wszyscy giną
Minął już czas radosnych chwil
Zaczął się czas na: "Kill Bill"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.