Kim dla Ciebie...
Choć tak wiele chce powiedzieć
Brak mi słów
Tak zwyczajnie tak normalnie
Słabość znów,
Niby wszystko jest jak wcześniej
Zwykle tak..
Chce inaczej chce mieć lepiej
Powiedz jak…
W samotności niedopałek
Znów się z tlił
Niby jesteś a Cię nie ma
Czeski film,
Jak wyczekać dobry moment
Chwycić Cię za ramię
I milcząco Ci się przyznać
Jesteś wszystkim dla mnie…
Niby przyjaźń, lecz emocje
Nie są takie
Sama nie wiem kim dziś jestem
Siebie wrakiem
Myśl odpędzam jak ćmę nocną
Zabłąkaną
Znasz mnie bardziej znasz mnie lepiej
Niż ja siebie samą
Więc powiedzmy sobie szczerze
W końcu słowa,
Czy tak dalej warto ciągnąć
Czy też coś od nowa
Bo najtrudniej jest być blisko
Być tak blisko Ciebie
Kiedy Ty to moje wszystko
A ja nie wiem od początku
kim jestem dla Ciebie…
Komentarze (7)
A gdy spadnie z nieba gwiazda wezmę ją do serca, i
rozświetlę Ci mrok gwiazd, noc będzie piękniejsza.
Pośród ciszy czarnej płachty rozłożę mą duszę, sklecę
z niej samolot mały, w podróż nim wyruszę.
Wiersz raczej nieregularny, ma ciekawą melodykę,
miejscami złamaną, ale to nadaje mu pazur. Myślę, że
dobry na piosenkę. Zrezygnowałabym z interpunkcji i
dużych liter w zapisie.
„siebie wrakiem” – dziwnie mi brzmi może „swoim
wrakiem”, albo „tylko wrakiem”
i jeszcze myślę, że wystarczy „niż ja sama” (zamiast
„Niż ja siebie samą”)
Pozdrawiam + :)
Skąd ja to znam... Piszesz moją myślą! Wonder ;D
wróciłam oddać głos na twój wiersz :-)))))))
a może to miłość czekasz na te słowa więc powiedz je
pierwsza ...
fajny wiersz - pozdrawiam:-)))))
Samo życie.Pozdrawiam.
A ja nie wiem od początku
kim jestem dla Ciebie…
ja takie pytanie tez moglbym jednej osobie zadac
pozdrawiam :)