Kim jesteś...?
Kim stałeś się
dla tej dziewczyny,
która kochając cię
z głębin gorących uczuć,
cierpi rozczarowana
miłością?
Kim byłeś,
że pozwoliłeś sobie
bawić się uczuciami
podając nadzieję
w jej dłonie
jak ciepły chleb?
Kim jesteś,
że ona wciąż czeka
przy otwartym oknie
w rozmowie z księżycem
obrysowuje twoją twarz,
by całować cię w usta?
Kim będziesz,
gdy wraz z jej śmiercią
zabierzesz to wszystko z niej,
czego nie chciałeś,
a przecież narodziło się dla ciebie?
Komentarze (3)
Kochajmy to cierpimy, cierpimy bo kochamy, więc o co
tutaj chodzi.Plus
Nieodwzajemniona miłość niszczy, czy warto cierpieć?
Wiele pytań, bez odpowiedzi...a życie jest piękne :)
Wiersz daje do myślenia,z ciekawą głębią i
przesłaniem.Pozdrawiam.