Kim jesteś Boże
Kim jesteś Boże o minie tak srogiej?
Często patrzysz na Nas twarzą Kaliguli?
Czy tylko nie chcesz widzieć ziemskich
bóli?
Bóli o liczbie tak niezaprzeczalnie
mnogiej?
Dlaczego Ty widzisz to wszystko i nic
Z Twej Boskości nie spływa na ludzi.
Czy w Tobie chwilami żałość się nie
budzi?
Czy jesteś tylko niczym bierny widz?
Kim Jesteś? Powiedz mi już zaraz,
Nie czekaj, aż sam Cię zobaczę,
Jeśli to zrobisz, ja Ci nie wybaczę.
Powiedz mi wszystko, powiedz to naraz.
Ale przecież Ty mnie nawet nie słyszysz,
Głuche stały się Twoje uszy na prośby
człowieka,
A Jesteś jak wiedza, jak Grecka
Biblioteka,
Choć czasem z nieba piorunami krzyczysz.
Wiem, teraz już wiem, co mi chcesz
powiedzieć,
Nie zostawiłeś Nas samych sobie,
Bóg jest w każdym z Nas, we własnej
Osobie,
I to muszę zapamiętać, i to muszę
wiedzieć.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.