Kino prorodzinne
Pewien Johann, mieszkaniec Berlina,
Wziął dziewczynę swą, Helgę, do kina.
A że film był dość nudny,
Momentami też trudny,
Powiększyła się wnet im rodzina.
Pewien Johann, mieszkaniec Berlina,
Wziął dziewczynę swą, Helgę, do kina.
A że film był dość nudny,
Momentami też trudny,
Powiększyła się wnet im rodzina.
Komentarze (7)
świetne, nic dodać, nic ująć
Za bomi powtórzę, tytuł super i reszta też. :)))))
Dziękuję Wam wszystkim za tak miłe słowa :-)
fAJNE KINO:) Prorodzinne takie:)))
Pozdrawiam filmowo.
Fajny.Tak to jest, jak się idzie bardziej do kina niż
na film. Miłego dnia.
niezły, tytuł miodzio:)
;-) stary wypróbowany sposób ;-) najbardziej podoba mi
się tytuł :-)