Kłam
Dla Ciebie,Martaxyz
krwawe niczym kara cierpienie płonie
upadek czeluści widzi
bezradną ciemność i płacze
i absurd ucieka niczym pustka
martwy sen cienia niepewnie rani noc
gdy zdradziecki upadek umiera
zwodnicza porażka śni o zapomnianym
szatanie
wyklęta zemsta czerwonego wspomnienia
gnije
ucieka spojrzenie poczucia winy
wina widzi karę i płonie
kpi z głodu krew
w końcu przerażająca tęsknota cierpi
pewnie dotykasz wspomnienie
skoro pragnę pluć na mnie
a tracę winę
ale ponura kara widzi martwy grzech
Komentarze (9)
Oto źródło,warsztat i autor w jednym:
http://derbeth.w.interia.pl/poeta/pisz.htm
Lubię mrocznie klimaty:)
Jedno Ci trzeba przyznać(i Twoim pobratymcom), pięknie
pokazujesz na czym polega ciumkanie i jak nie powinno
się pisać ;)
To faktycznie absolutny wyjątek w oceanie wklejanych
tu, raczej przeciętnych wierszy: ogromny ładunek
ekspresji zaprawiony ostrą dozą refleksyjności nad
życiem i jego przemijaniem. A wszystko to oddane
niezwykle precyzyjnym,lapidarnym językiem poetyckim.
Jak zwykle u tego poety wiersz rewelacyjnie precyzyjny
w doborze środków poetyckich. Jeszcze nie spotkałem
takiej wspaniałej poezji na innych portalach
literackich.
Dziękuję, Sacrapedro.
straszny absurd...jak w pierwszej części wiersza...
Świetny z ciekawymi metaforami... (dziękuję za wiersz
i piosenki) Pozdrawiam serdecznie :))
co dramat życiowy
pozdrawiam:)