Kłamca
Ide sama ciemną nocą,
mgła otula moje skronie,
Ty znów poszedłes do niej.
Ciągle widze jak się śmiejesz,
ale w oczach twoich smutek.
Jest Ci źle?Czegoś brakuje?
sam przed sobą uciekasz.
Siadam przy oknie
i widze twój smutek.
Ty wybrałes drogę na skróty,
ja zostałam na swojej sama.
Tęsknisz?Spac nie mozesz?
Pytasz:za co mnie tak karasz Boże.
Ja odpowiem na twe pytanie
Kiedyś obiecałeś,że zawsze gdy rano
wstanę,
będzie pachniało sniadanie.
Mówiłeś,że kochać będziesz,
i że nie odejdziesz.
A teraz co?
Powiesz:kłamałem?!
Puste słowa na wiatr rzucałem?!
A ty stoisz i milczysz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.