kłamstewko
W życie me dziecinne wpleciono kłamstwo
niewinne.
Jak powiadają starzy i starsi,
gdy będę piękna i młoda
za cukrowe wdzięki czeka mnie nagroda.
Dosięgnie mnie Kupidyna strzała
i wtedy ponoć nie będę już sama.
Zgadnąć nietrudno co się zdarzy.
Niesłychanie piękna rzecz, cudna wręcz,
nie jedna o takiej marzy.
jak mówią usta mądre
Miłości skrzydło mnie dosięgnie.
Pięknie. Szkoda tylko, że nieprawda,
jeszcze nie przyszła miłość żadna.
No, bo czy ja stara?
A może jak ta szkarada?
Czy ta kupidynowa strzała
to jaka piękna opowiastka stara?
Skłonnam twierdzić, że to bujda.
O, Miłości cudna!
Piękne z Ciebie kłamstwo.
Ja wiem, żeś nie prawdziwa
zdradza to staruszki mina
Uśmiech szeroki, przymrużone oczęta...
Dobranoc babciu.
A gdzie puenta?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.