V klasa (to wszystko się wydarzyło)
W piątej klasie wszystko się zaczeło.
Na apelu półtorej godziny się nudziło.
Lecz w wyjściu cos mnie szturchneło.
To była miłość wielka jak melon.
Następne dni płyneły mi letko.
Widziałam Cię i smiałam się.
Lecz coś później się zdarzyło.
Bo ktoś przed tobą wydał mnie.
I wszystko się popsuło, bo ty wiedziłeś ze,
Ja zakochałam w tobie się.
I chociaż spojrzeń było wiele i
plotek tuzin, może więcej.
Ja tym nie przejmowałam się.
Bo bardzo kocham Cię.
Teraz się przepisałeś.
Zostawiłeś samą mnie.
I chociaz tak bardzo mnie nie lubisz.
To posłuchaj choć raz ten.
Że ja nie dam się oszukać.
I że nadal kocham cię.
To wszystko ciężkie jest.
I ty o tym dobrze wiesz.
Wiesz o tym bardzo dobrze, więc żegnaj.
W ten dzień.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.