W klatce sumienia
W klatce sumienia
Zamknięte Serce
Woła z rozpaczy
Chore z miłości...
Jak ptak bez skrzydeł
I motyl bez kwiatu
Umiera...
Zdradzone i nieme
Tuła się w życia labiryncie.
Zza myśli krat
Krzyk szeptem ulata
W niewolę marzeń.
Już tylko nadzieja.....
Że miłość prawdziwa
nigdy nie umiera.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.