Klaustrofobia
Komuś to się może wydać trochę chmurne
Że o takich rzeczach myśli człowiek żywy
Gdy w kaplicy zamykają wiekiem trumnę
Klaustrofobii mnie ogarnia lęk prawdziwy
Myślę wtedy ojej czemu już się duszę
Wiem że przecież jeszcze nie mnie tam
zamknęli
Jak wytrzymam kiedyś ja tak leżeć muszę
Szkoda że mnie nie położą na pościeli
Z przerażeniem widzę siebie noc w
kaplicy
Samiuteńką pośród duchów albo myszy
Bez pierzyny nie ubraną w tej zimnicy
Już nie krzyknę bo i tak nikt nie
usłyszy
Ale gdyby skremowali jeszcze gorzej
Skąd wiadomo czy na pewno mnie tam nie ma
Proszę wybacz przerażenie moje Boże
Ani ogień nie pociesza ani ziemia
Cóż nie jestem faraonem na tym świecie
Z tej przyczyny jeszcze większe cierpię
stresy
Wrzucą w ziemię i gdy ciężar jej
przygniecie
Wnet robaki spełnią swoje interesy
O człowieku prochu marny płacz swej doli
Piekłem straszą po żywocie nie do wiary
Życie rani poniewiera ogniem boli
Wzrusz swą mądrość - przecież Boże - jesteś
stary
Komentarze (27)
Wiersz ten jest moim zdaniem znakomity tak pod
względem aury jak i formy. Zresztą większość wierszy
tego autora tak ma. Wyrazy uznania dla doświadczonej
poetki!
Pieknie i ciekawie jak zawsze i treść i warsztat
literacki - dodam tylko jeszcze za pomidorem jeśli
pozwoli/myslę, że tak/
bóg powinien pozwolić Ci jeszcze długo pisać takie
wiersze.
Bóg najstarszy i tym samym najmądrzejszy jest.Autorka
wiersza ceni sobie ciało, które zostało na obraz i
podobieństwo boskie stworzone. Kochać i szanować je
należy ,bo w nim cząsteczka Najwyższego mieszka. /A
kto Tomasz niewierny, jego rzecz/.
Nie są to przyjemne myśli, ale czasem takie i podobne
człowieka nachodzą. Może lepiej przyjąć dewizę
"używajmy póki czas".
A mnie się przypomniało jedno z opowiadań
niesamowitych Edwarda Allana Poe taki sam klimat ma
Twój wiersz, super napisany i tematyka całkiem
ludzka:)
Fajny wiersz,też mam nieraz takie przemyślenia.
Nigdy nie wiadomo czy istnieje życie po śmierci, lecz
ja zawsze myślałam, że człowiek po prostu później
ponownie się rodzi (czyli dla mnie to jest powrót do
piekła). Intrygująco interesujący wiersz, fascynuje.
Chyba większość się boli ,bo co potem jak to będzie i
ta samotność bez domu ,w trumnie ,strach pomyśleć czy
aby na pewno to prawdziwa śmierć bo są rzekome ,wiersz
naprawdę ciekawy
Śmierć - ciekawe zagadnienie i mądry wiersz, świetnie
napisany, człowiek na codzień się nad tym nie
zastanawia bo jest zbyt zabiegany, dobrze, że o tym
przypomniałaś, nic nie trwa wiecznie, każdy kiedyś
odejdzie, wspaniała refleksja.
Pozdrawiam-ja też mam takie myśli i lęki-to
rzeczywiście zmora!
Ciekawe skojarzenia, tylko nie wiemy czy Bóg jest
stary bo kiedyś w moim śnie przyszedł jako kilkuletni
chłopiec...
julka56 jesteś mądrą kobietą:) wiersz podoba mi się,
baaaardzo
Wystraszyłaś mnie moja miła ,smutkiem powiało o
odejściu przypomniało,choć powiem tak szczerze chyba
tylko ty tak potrafisz ,raz rozbawisz to zasmucisz a
nawet rozbudzisz ,czasem twoje nastroje są też i
moje.
Moi wspaniali komentatorzy, bałam się że niewłaściwie
zrozumiecie mój wiersz i każdy będzie mi pisał -
nieważne ciało bo jest dusza i nie warto myśleć o
śmierci. Mnie właśnie chodziło o pokazanie, czym staje
się ciało i jak widzę śmierć. Dlatego osoba cierpiąca
na klaustrofobię przeżywa strach, dusi się w tym
momencie, gdyż nie godzi się z tym że ciało, które
kocha , które jest kochane i tyle znaczy na tym
świecie, staje się niczym i gnije w ziemi jak badyl, a
przecież Bóg stworzył człowieka na obraz i
podobieństwo swoje. Chodziło mi o głębokie spojrzenie
na ten największy dramat, dlatego celowo nie ma tu nic
o duszy. A swoją drogą, nikt nie udowodnił namacalnie,
co dzieje się z jestestwem człowieka po śmierci. W
wierszu dając odczuwanie ciału, podkreślona jest jego
wartość nieprzemijająca. Bardzo dziękuję wszystkim że
mnie tak wspaniale zrozumieli. Myślę że gdyby nie było
głosów i top-listy, pod wierszami, byłaby dyskusja i
interpretacja wierszy o wiele ciekawsza.
Julka,pięknie to napisałaś,ale dlaczego straszysz
takim tematem. Po co pchać się pod ziemię?Pan Bóg nam
już wiosnę śle. Pozdrawiam