Kłębek
Wpłynął korabiem w jasność,
rozlała się cisza.
Żagiel opadł żałośnie, wiatr gwałtownie
skonał,
Horyzont stracił kontur, a pokład
wyłysiał.
Czy to jest rzeczywistość, czy też zmysłów
omam?
Dek się rozwiał w nicości, rozmyły się
dłonie,
tułów wisiał w eterze, nie mając
oparcia.
Popłoch ego ogarnął, a umysł zmęczony
najdziwniejszych tłumaczeń jestestwu
dostarczał.
Zatraciło się ciało, został kłębek
myśli,
który poprzez świetlistość z rozmachem się
toczył.
Czy to majak w malignie, czy sen, co się
ziścił?
Wturlał się w szary prześwit i nagle się
spłoszył.
Siódmym zmysłem, organem nieziemskiej
percepcji,
postrzegł motki myślowe. Nie była to
złuda.
Wszystkie jasne a jeden o blasku
królewskim.
Wtedy pojął, że odszedł, lecz umysł nie
umarł.
Komentarze (142)
WSTYDU za grosz pan nie masz, w gonitwie za punktami
ściągasz pan kobiete(nowicjuszka) której mąż umarł
tylko po to by głos oddała na moim zdaniem
niedopracowany tekst.
Lubié czytać tutejsze wiersze i głosowć na te które na
to zasługują bez komentowania ponieważ nie ma
takiego obowiązku, ale dziś mnie poniosło bo
przekracza pan granice ktorych przekraczać nie wolno.
Ta pani nie miała siły czytać (o czym informuje w
swoim komentarzu poniżej) pana tekstu ale swoje pan
osiągnął, jeden punkt wiécej jest.
moim skromnym zdaniem nie zaslugujă pana wypociny na
mój głos.
Nawet nie zdobył sié pan na podziékowania dla tej
pani.
Pozdrawiam z Jadzią Ciebie Sławku serdecznie ...
Smutny,zmuszający do zadumy.Pozdrawiam:)
Sławku dla mnie trudny wiersz do komentowania.
Przeżywam tragedię, mam nadzieję że wkrótce się
pojawię. Pół roku temu zmarł mój
mąż i ciężko mi się pozbierać.
Pozdrawiam serdecznie.
Ciekawie.
jest... takiiii nieoczywisty choć oczywistością jest
przecież przejście z teraz do....
Poezja! Po prostu.
Dobrej nocy, Sławku :) B.G.
Smutny wiersz,pozdrawiam serdecznie
Przejście na drugą stronę... Ciekawe, czy tak to
właśnie będzie. Oby. Bardzo podobają mi się Twoje
wiersze. Pozdrawiam
Zawsze muszę poczytać Cię kilka razy, żeby wczuć się w
Twój klimat i wyssać puentę. Przyznam, że tym razem
było trudno. Przyznam, że bardziej wolę prostotę,
jednak Twoje wersy mają coś w sobie, że próbuję ten
kłębek rozsupłać ;)
ps. Oczywiście, że się nie obrażam, nie było nawet
powodu :)
pozdrawiam Sławku, miło że wpadłeś
Kłębek już rozwijałam, teraz dobrem częstuję
https://www.youtube.com/watch?v=gIuvBu1bg24&feature=sh
are&fbclid=IwAR1rSfFSU06XNOxpFYWlL_PHSqoGjnsXfk-zqZcw3
H-nZPH0b9EZkQpU63A
Wiersz typowo egzystencjalny - bardzo się podoba jego
treść.
To tak jakby... człowiek najpierw istniał, a potem
dopiero zaistniał!?
Czyli w gruncie rzeczy, jego dusza definiuje całe
człowieczeństwo.
Pozdrawiam Sławomir!
Wprawdzie w temacie śmierci, ale Super napisane.
Pozdrawiam :)
Z wielką nieśmiałością pozwalam sobie zachwycać się
tak pięknie poetycko napisanym wierszem.Z serca
gratuluję intelektu,przesyłam pozdrowienia zdrówka i
życzę wiele dobrego :)
świetne porównania do kłębka
te myśli tłoczą się by potem nawinąć się nitką w
całość
pozdrawiam :)