Kłębek mnie
Chcę schować się Panie
W Twoich dobrych ranach
Zwinąć się w kłębek
I ukryć się w przeogromnej miłości
Nie wiem tylko czy się zmieszczę
Z moją kanciastą duszą
Czy winy, grzechy pożądania
nie rozszarpią od nowa krwi
Więc stoję i przestępuję z nogi na nogę
Chcę i się boję, boję się, ale chcę
Panie, mogę…?
autor
T&T
Dodano: 2009-12-22 19:36:47
Ten wiersz przeczytano 905 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Niesamowity wiersz, przepiękne metafory... Naprawdę
nie wiem, co więcej napisac, urzekł mnie bardzo
Pokora i świadomość swoich win to wielka zaleta. Ważne
jest to co pozostawimy po sobie, jeśli kilka serc
wspominać nas będzie dobrze to zapewne Panu to będzie
miłe.
Zawsze możesz, zawsze, pozdrawiam.
Miłość Boska nie ma granic, możesz.
"Czy przyjmiesz mnie mój Boże, kiedy odejść przyjdzie
czas, czy podasz mi swą rękę, a może będziesz się
bał." — Ryszard Riedel
Tak mi się skojarzyło Wielki plus!
Na 100 % Pan ukoi ten kłębek nerwów :)
Wiara, niepewność, zaduma. A tu wszyscy gorączkowo
biegają za doczesnymi dobrami, aby przygotować się do
świąt.Niezwykły klimat zatrzymał mnie przy tym
wierszu.Pozdrawiam.