Kłębuszek
dziś leżał w łóżeczku maleńki kłębuszek
zajmował łóżeczka niewiele
leżał tam biedny smutny -spłakany
i myślał ja chcę tak niewiele
ja nie chcę całego mieć tortu od życia
ja chcę z niego tyci kawalek
a jeśli nie torcik - niech będzie no
chociaż
no chociaż niech będzie - cukierek
nie pragnę bogactwa nie pragnę luksusu
chcę żyć ot tak sobie - zwyczajnie
chcę śmiać się chcę kochać
chcę marzyć i śnić
poprostu ja tylko chcę być
kłębuszek zajmował kawałek podusi
łóżeczka, no może ze ćwiartkę
i łzy mu płynęły wsiąkały w podusię
w nich smutny klębuszek tonął
aż przyszedł sen ciepły i zabrał kłębusia
przytulil do siebie serdecznie
klębuszek tak zasnął
nie szlochal już wtedy
był ze snem , już całkiem bezpieczny
--zakaz trwa -pozdrawiam :)
Komentarze (3)
Piękny wiersz, wszystko dobrze się skończyło
Rozczulil mnie ten klebuszek- da sie lubic
maly:)Podoba mi sie tez forma- "bialy klebunio"
Bardzo ładny wiersz , lekko napisany cieplutkie słowa.