Kleją mi się moje oczy
jest już grubo po północy
wszyscy sobie smacznie śpią
marzę by do łóżka wskoczyć
i oddać się błogim snom
próżne jednak me nadzieje
i nie dla mnie spanie teraz
zanim dobrze rozwidnieje
jeszcze ziewnę pewnie nieraz
robię sobie kawę z mlekiem
by natręta stąd przegonić
może kryzys ten przeczekam
i za chwilę będzie po nim
efekt mnie nie zadowala
tak jak nigdy kleją oczy
cały czas się bardzo staram
nie pokonam jednak nocy
wiercę się jak mucha w smole
tylko gwiazdka do mnie mruga
czas się wlecze ja się dwoję
na zegarze jeszcze druga
L.Mróz-Cieślik
Komentarze (5)
Może wiersze czytasz, jak moja żona i dlatego nie
śpisz. Pozdrawiam
Ktoś powiedział że barany
i nie tylko policzenie.
Żeby się zmęczyć...
musi być strzyżenie
Pozdrawiam serdecznie
Och! coś wiem na ten temat mam takie same
problemy...pozdrawiam
Ładny ,też mam podobny wiersz. Pozdrawiam serdecznie
a barany próbowałaś-nie pomaga ale czas szybciej leci!