Klejnoty
Limeryki zbereźniki
Reklama
Ekshibicjonista raz w Lidzbarku
chciał klejnoty eksponować w parku.
Ale chęci te wnet stracił
i już nie opuszcza gaci
odkąd rywal zdzielił go po karku.
Reklamacja
Syn jubilera w kawiarni w Juracie
znienacka ściągnął spodnie przy
herbacie.
Kiedy kelnerki go wyśmiały,
że klejnot ma komicznie mały,
w mig brakoróbstwo pobiegł wytknąć
tacie.
autor
Ewa Złocień
Dodano: 2017-09-14 08:56:20
Ten wiersz przeczytano 2288 razy
Oddanych głosów: 52
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (70)
Świetne t limeryki,
nie wiem czemu ej przegapiłam,
może tego dnia mnie na beju nie było.
Pozdrawiam Ewo z uśmiechem:)
Ekshibicjonista miał szczęście, że rywal nie walnął go
w klejnoty. :)
Powiedz proszę Ewo Złocień,
Czemu stoisz przy mym płocie?
Wejdź i utwór mój przeczytaj -
Autor mile Cię powita.
Ekshibicjonista miał szczęście, że rywal nie zdzielił
go po klejnotach. :)
Powiedz proszę Ewo Złocień,
czemu stoisz przy mym płocie?
Wejdź i utwór mój przeczytaj -
Autor mile Cię przywita.
Świetne są...Pozdrawiam z uśmiechem :)
Świetne limeryki, brawo+++
Ewuniu pozdrawiam-:)
:-) :-) super
Pozdrawiam Ewo:-) :-)
:)))
Brawo!;)))
Świetne :)))
"Reklamacja" doskonała, a do Taty strzał z armaty, nie
inaczej hahahah...
Pozdrawiam Ewo:-)
Świetne limeryki:)
Pozdrawiam:)
bardzo fajne limeryki droga Ewuniu
to tak nie za dużo i nie za mało z tym
Dziękuję wszystkim, którzy mnie poodwiedzali i
zostawili swoje uśmiechy :))
Super zbereźne limeryki.Pozdrawiam serdecznie.