Klejnoty

Widzę że osiemdziesiąt procent Twoich wierszy ma w
sobie jakąś sentencję polityczną lub jubilerską.
Pozdrawiam z plusem:)))

A może ten żebrak... to krasnoludek?
Chociaż u krasnoludków nie chodzi o rozmiar
klejnotów...
tak słyszałem. He, he :)

Ubawiłeś Michale:)))

Michał, rozbawiłeś mnie tak, że nie mogłam napisać
komentarz do Twojej fraszki;)

Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)

Chciała to posłodziła solą herbate :)) nie oceniajmy
potrzeb :))
Pozdrawiam z uśmiechem :)

Powiedzmy! że to monogamia na płaszczyznach wszelakiej
maści, nie wypaliła-:)))
Fajny tekst!
Pozdrowienia

Bo on jej chciał oczy zamydlić świecidełkami, a jej
nie o to... ;)

:))))

Sex jest jednym z filarów związku:)
Jest takie powiedzenie
"Mały ale wariat" Eeee tam guzik prawda :)))
Uśmiechnąłeś mnie niemożliwie:)

:))
A może był długodystansowcem,
po niebieskich tabletkach :)
A, tak poza tym pewnie Halinka ma rację, a ironia
prima:)
Dobrej niedzieli życzę :)

Fraszka potwierdza znane powiedzenia, że nie wszystko
złotem, co się świeci, a klejnot klejnotowi nie jest
równy.
Udanej niedzieli.

Takie "klejnoty" są warte wszystkich skarbów
świata.Cudowna ironia.Pozdrawiam serdecznie.

Witaj, Jastrzu :-)

No nie wiem, nie wiem, co o tym mysleć, hehehe ;-) ;-)


Ale fraszka super :-)

Pozdrawiam :-)

Przewrotnie z ironią...ale w rzeczywistości chyba
jednak jest odwrotnie ;) pozdrawiam cieplutko :)

Witaj Michale:)

Powiem że się podoba aczkolwiek mam takie same zdanie
jak Elka(Roxi)

Pozdrawiam:)

Dawał jej perły brylanty kanaki
Wspaniałe kolie kielich złoty
Jednak zdradziła go z żebrakiem
Bo miał podobno większe klejnoty

Sorry za te przeróbkę ale lubię gdy fraszki się rymują
:)