Klejnoty
dla P.
Twoje uśmiechy.
jasne spojrzenia,
słowa do mnie, a nie przez mnie,
wyczuwalny kontakt...
są jak klejnoty drogocenne...
tym bardziej, że nieczęste...
Dla nich znoszę to wszystko...
Od nich rosną mi skrzydła,
łatwiej mi się oddycha,
kolory są bardziej soczyste...
I choć czasami brakuje już sił,
choć beznadzieja wdziera się niechciana,
walczę...
o maleńki Twój uśmiech,
o Twoje szczęście...
... od samego rana...
... nie widzisz...?
autor
KateSh
Dodano: 2007-04-19 10:49:11
Ten wiersz przeczytano 450 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.