Klon
Na krawędzi filiżanki rozsiadł się i beczy
-
nikt mnie nie chce, ty radosna,
gdzie są moje dzieci!?
Coś takiego! Smutek, smutny,
już kawa wystygła -
nie pomogę ci, kochany,
dziś ze mną nie wygrasz!
Chodź, pokażę twoje dzieci,
wczoraj je zamknęłam
do słoika po ogórkach,
zajrzyjmy tam teraz.
Delikatnie biorę drania za nóżki i łapki
-
zobacz proszę, już się śmieją
twoje małe dziatki.
Smutek zerka ze słoika, nic mnie nie
obchodzi,
robię kawę i z zachwytem…
Skąd się wziąłeś?
Z drogi!
Komentarze (27)
mój smutek - usiadł mi na ustach, w źrenicach się
schował, widzę że mamy podobne z nim problemy,
świetnie sobie z nim poradziłaś
Rozwiałaś jesienne smutki ciepłym i wesołym wierszem.
Bardzo ciekawa forma i niespotykany pomysł na chandrę.
Ty znalazłaś sposób jak ją okiełznać. :)
ładnie, wiersz o smutku a taki uśmiechnięty
musze sobie poszukac jakis wiekszy sloik...dziekuje za
pomysl..
Ach...ten Twój klon, no no co za pomysły...czytałem z
taką ciekawością. Wiersz na wesoło, smutek precz.
Grunt to wyobraźnia, która podsuwa tak fajne pomysły
na wiersze, jestem pod wrażeniem pomysłowości i
ubrania jej w wersy, które czyta się z ciekawością !
ok...zawekować smutek, szatański pomysł, jestem za:)
nie każdy umie tak sobie poradzić se smutkiem. i
dlatego ukłony w twoja stronę
Fajna historyjka... masz niesamowitą wyobraźnię :)
nie ma to jak dobry humor o kazdej porze dnia a chyba
ze smutkami tez tak zrobie
wiersz super -wspaniały pomysł i wykonanie -smutki
pozakręcać w słoikach -cieszyć się każdym dniem -brawo
hmm...dobry sposób na smutki ,po prostu zamknąć je do
słoika...ładny wiersz
Ciekaw skojarzenia i wariacja.
Smutki się rozmnażają chyba przez pączkowanie,ja
obcinam im łebki ,a potem topię w wannie.Na koniec
dodam "kreta",niech się roztopią,a niech tam...Bardzo
s[podobał mi się Twój sposób na smutki,chandry i
mokolągwy.:)
Brawo za ciekawy pomysl na smutek i jego smuteczki tez
tak mozna ...