kłopotliwe oczekiwanie
nierzeczywistość
klei się wieczorem
do łona wilgotnego
łbem kosmatych
myśli
nie czekają wskazówki na
zegarze zlizując
czas
niebezpiecznie blisko
godziny wiodącej
na odkupienie
zanieprzyszłych zdarzeń
zdychają
okrakiem sny rzucone na
brzuch poduszki a ja
przemijam powoli wewnętrznie
stawiając soplem lodu
siebie
nim rzeką spłynę
przez twoje ręce
wreszcie...
Komentarze (5)
cyt nierzeczywistość
klei się wieczorem
do łona wilgotnego
łbem kosmatych
myśli Wiersz jest bardzo dobry Skojarzenia nowe
Brawo! Pozdrawiam:)
Bardzo ładny wiersz, piękne metafory...
piękny wiersz o przemijaniu. pozdrawiam
wiersz ma w sobie głębie...pozdrawiam
''przemijam powoli wewnętrznie''... piękne
podsumowanie wiersz na bardzo dobrym poziomie
pozdrawiam :)