Kłopoty Baby Jagi
Kłopoty Baby Jagi
Za górami, za lasami
bajka ta się działa.
W małej chatce Baba Jaga
żałośnie płakała,
aż się stary kocur wzruszył
i miauczał cichutko.
Nie rozumiał, gdzie jest powód
Baby Jagi smutku.
Usłyszały ten płacz dzieci,
co szły nieopodal,
Babę Jagę chcą pocieszyć,
bo im bardzo szkoda.
- Jak możemy pani pomóc?
Na wszystko jest rada.
Baba Jaga łkając głośno
dzieciom opowiada:
- Jaka ze mnie czarownica?
Tak się zestarzałam,
nie pamiętam zaklęć, czarów,
wszystko zapomniałam.
- Tu jest przecież księga czarów,
proszę ją zapytać.
- Na nic księga się nie przyda,
ja nie umiem czytać.
Od tej pory dzieci co dzień
Jagę odwiedzały
i uczyły ją literek,
bardzo się starały.
Minął miesiąc, potem drugi,
księga już odkryta.
Czary-mary, hokus-pokus,
Baba Jaga czyta.
Komentarze (10)
byleby nie wyczytała czego złego , pozdrawiam z
uśmiechem
Fajna bajka i fajnie się czyta :-) pozdrawiam
Idealny wiersz dla dzieci, z ciekawą melodyką, wprost
sam się czyta.
fajny:)
baba Jaga w bardzo ciepłym i bezradnym obrazku. Fajny
dla dzieci.
uuu... niebezpiecznie, jak Jaga sobie wszystko
przypomni, to znów będzie chciała jasia zjeść na
kolacje ;-)
Świetny wiersz, przeczytałam jednym tchem:)
odświeżać należy zatem pamięć, fajnie
Super - miłe zaskoczenie w niedzielne przedpołudnie -
muszę przeczytać wnukowi, któremu słabo wchodzą
literki do głowy - Serdecznie pozdrawiam
wesoły, z humorem, dobrze się czyta,,,pozdrawiam :}