Kłótnia
Byłem w drodze do nieba. Tam postałem
chwilę;
chcąc porównać je z piekłem mam je tutaj,
teraz.
Przez zakrystię wdepnąłem w nie tak jakoś,
tyłem:
nie musiałem niczego ani siać, ni
zbierać.
Może nawet usłyszę: - No, zbieraj się,
wujek!-
I pytanie, niepokój już we mnie nie
zaśnie.
Biorę wszystko na klatę? Lecz gdy już nie
czuję-
czemu diabeł nic nie wie, że umarłem
właśnie?
Dzięki,woytek.
autor
Bałachowski
Dodano: 2009-09-23 07:38:32
Ten wiersz przeczytano 1387 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
kłotnie czasem ranią dogłębnie, tak człowiek może
wyobrazić sobie piekło...
dlaczego diabeł nie wie że umarłem...
zdumiał mnie ten wers...
dlaczego...bo faktycznie przyjmujesz wszystko na
klatę- nie prosisz o wybaczenie, nie jako godzisz sie
z tym co ma być- czekając na karę
Myślisz, ze pszczoły wiedzą ze zapylają rośliny, a
inne zwierzęta że przenoszą na sobie nasiona, więc na
pewno coś tam posiałeś, np. kiedyś napisałeś mi bardzo
miły komentarz. Ja byłam szczęśliwa, a Ty miałeś owoce
swojego zasiewu i dlatego w niebie żadnego ziarenka
nie przegapią, a diabeł niech idzie w diabły.
Wiersz bardzo dobry w formie i treści.
Nie przerywam Twojej drogi do
nieba......http://www.youtube.com/watch?v=D9we9nyft2A&
NR=1 Teraz już nic Ci nie przeszkodzi wędrówce do
własnego RAJU
Diablu nie wierz! Fajny wiersz. +
Tzw życie zabija naszą wrażliwość. A zabici, czyli
martwi, śmierdzimy zapewne tak, że sam diabeł nie ma
ochoty się zbliżyć...
Wiersz zmusil mnie do zadumy....
Pewien uczeniec widząc Solona płaczącego po stracie
syna, zapytał go: dlaczego płaczesz, skoro i tak nic
nie pomoże? A mędrzec odpowiedział mu na to: właśnie
dlatego, że nic nie pomoże”.Ból zatem i strach
są ważnymi przesłankami bezpieczeństwa, są warunkami
czujności chroniącej nas przed groźbą świata; co
więcej, są to ważne przesłanki naszej własnej
tożsamości.
Dla mnie b.smutny, ale i oczyszczający; to ostatnia
kłótnia, zapada cisza, już wiadomo, że zostajemy sami,
bo "już nic nie czuję". "wypaliło sie zgasło, co się
miało wypalić i staliśmy się sobie niepotrzebni i
źli".
Mimo dramatycznej wymowy bardzo poetycki i wartościowy
wiersz.
a to ci diabeł niedouczony..nawet nie wie co sie
wokoło niego dzieje...bałagan jakis u
nich.....zaskakujesz....brawo...
z czarnego co spotykamy poza niebem, wnioski daje
sumienie ,ale też układanie spojrzenia na życie dalsze
Jakby nauka poprzez błędy Wiersz wymowny Dobrze
napisany Pozdrowienia
Diabeł ma swoje, diabelskie sposoby . przede wszystkim
na to, aby skłócić, z niczego zrobić coś - w sensie
pejoratywnym. tak jak z kłótni, tak i z diabelskiego
tworzenia nic dobrego wyjść nie może
Piszesz , że dramatyczny a ja widzę Twoją zadziorność
w słowie , czyli wciąż żyjesz i dobrze piszesz :)
czasem to nie możliwe by wszystko wziąść na swoje
barki- tak wiele problemów i krzywd w życiu
codziennym...choć smutno- to ładnie poprowadzony
wiersz...pozdrawiam:)
Nie jest lekko żyć. Czasami wydaje się, że mamy piekło
na ziemi. Świetne ujęcie tematu..., a na niebo na
pewno przyjdzie pora.