Klotnia serca z rozumem
Poklocily sie zazarcie:
Serce z rozumem czlowieka.
Serce szeptalo uparcie:
Milosc goraca mnie czeka.
A rozum trzezwo spogladal
Na serca, duszy amory.
Z uwaga sie im przygladal
I takie rozpoczal spory:
Masz rozowe okulary;
Widzisz w rozowym kolorze.
To, co widzisz/to sa mary!/,
Zdarzyc sie przeciez nie moze.
A serduszko wciaz szeptalo,
Ze uczucie nie przeminie...
Piekna piosnke wyspiewalo:
"Milosc moja nie zaginie!"
No i serce tak szalalo,
jeden roczek, potem drugi...
Poddac wcale sie nie chcialo!
Lepszy przeciez swiat uludy!
Az sie rozum zdenerwowal:
I...wyrzucil okulary:
Czyste szkielka podarowal...
Co sie stalo? Nie dasz wiary.
...Serce na swiat popatrzylo
Wzrokiem czystym, bez koloru.
Na odwage sie zdobylo
...I wyrzeklo sie amorow.
Komentarze (6)
moze nie tyle odwagi trzeba lecz sily by bez tych
amorow wytrzymac...w wierszu ciekawe
rozwazania...ladnie napisany
Tam gdzie mowa o sercu tam przystaję,a to tylko
dlatego by zrobić porównanie ile jeszcze moje
warte-może też zmienię okulary bo noszę też kolorowe
szkła!Wiersz ładny i jakby z życia,a śmiechu też się
przyda,a wyrzec się amorów..co to to nie..
No i serce tak szalało ....aż się rozum zdenerwował -
super, jestem pod wrażeniem. Nie dość że tak mądry
Twój wiersz to na dodatek przepięknie napisany, piękne
więc musze powtórzyć pióro, wiersz rytmiczny, super
rymy - czytałam jednym tchem.
Jeśli to prawdziwe uczucie to potrafi pogodzić i serce
i rozum. Tylko serce z rozumem daje coś czego nic nie
jest w stanie zastąpić. :)
I bardzo fajnie - ośmiozgłoskowiec, widać ładnie
policzony. Tak trzymaj. Forma dobrana do treści super.
Biedne serce... to smutne , że wyrzekło się
amorów...zawsze toczy się walka rozsądku z uczuciem,
ale nie rezygnujmy z miłości.