K.M.
...nawet gdy poukładamy swoje życie...to czasami wspomnienia powracają...pozwalam im na to...
Na dzisiejszą bezsilność
Bezduszne traktowanie
Człowieka przez bliźniego
Na to co nie do przyjęcia
Na głód moralnych zasad
Wyścigu zbrojeń
Nie wiedzieć z jakiej to okazji
Na próg za progiem
O które się potykam
Nie godząc się
Na kłamstwa wmawiane światu
Schowałam głęboko
W tajemnicy
Na zapas
Świat Modlitwę
Wydawał się doskonały…
Na wyłączność
Świat podróży
Na Paprocańskie Jezioro
Dla zobaczenia Ciebie
Dla muzyki
Na Wartogłowiec
Bo rozumieliśmy ten spokój…był Nasz
W podobny sposób to traktowaliśmy
Wspomnienia tego co tak daleko
Za Nami
Są deską ratunkową
Numerem alarmowym
Dla niespokojnych myśli
Stęsknionych dni bez takich podróży
Chwilowym rozwiązaniem
Dla pytań pozostających
Bez odpowiedzi
Czymś niepoważnym
Dla powagi dorosłości
Ktoś rzekłby
Co za niedorzeczność
Jakaś schizofrenia
Ale ja tak właśnie leczę
Zmarnowaną Szansę Życia…
Piękne chwile 2003-2005
Komentarze (7)
Łatwiej troszeczkę, jeśli ma się jakąś furtkę, przez
którą możemy uciec choć na chwilę od zmartwień i
kłopotów. Pozdrawiam
dobrze mieć - znać lekarstwo na ciała i duszy choroby
( zgadzam się z Orszulą bez interpunkcji i z małych
liter)- poczytam wiecej, by sobie Ciebie przypomnieć
- cieplutko pozdrawiam :)
Witaj, podoba mi się styl w jakim piszesz swoje wiersz
,wybacz mam pytanie swój pierwszy wiersz dałaś na bej
2006 roku,jakoś cię nie kojarzę.
Nie podoba mi się.
tak...sam przekaz okey, technika...siadła.Krótko:
interpunkcja- musi się pani zdecydować czy stosuje czy
nie, a w takim utworze, zrezygnowałbym z niej. Duża
litera na początku każdego wersu-sio! "Świat Modlitwę,
Wydawał się doskonały…"- tu chyba powinno być
"modlitwę/ świat/ wydawał się doskonały", ponieważ
druga część tego fragmentu ma się chyba odnosić do
świata, a nie do modlitwy.Wielokropki-sio!
Przeczytałam z przyjemnością.
Dobrze jest mieć jakieś "lekarstwo", czasem to pomaga
żyć.
Pozdrawiam.
pytania bez odpowiedzi zawsze się znajdą. Samo życie.
:)