KOBIETA ROBOT
Wiersz napisany w czasach intensywnych reorganizacji godz. 01 07-02-1998
Jestem powłoką
istną wydzieliną
hasłem wywoławczym na potrzebę chwili
fizjologicznym uwarunkowaniem
w ruch puszczoną machiną
funkcją .
Jestem ?
Chciałabym być raczej przedmiotem
ulubionym
na przykład filiżanką z porcelany
kruchej
ostrożnie ! – może pęknąć .
Nie jestem filiżanką ,
po której utracie ktoś płacze
bardziej czymś w ludzkim ciele
uwięzionym
ze mnie się pije inaczej.
Gdy anatomię swą potwierdzam
w kolejną , bezsenną noc pospolitą
te same myśli wciąż mnie nurtują
co ? –kiedy tryby się rozsypią
bezwzględnie mną manipulują.
OSTROŻNIE !!!
Co będzie potem ?
Odpowiedź zwykle bywa banalna
bez żalu zastąpią mnie innym ROBOTEM.
mb
I po wielu dziesiątkach przepracowanych lat w czerwcu 2009 -zastąpili! A czym jest człowiek ,kiedy pozbawi się go pięknej powłoki Januszu P.? Wydzieliną różnych produktów. Zbędnych i "niezbędnych".
Komentarze (19)
Roboty
współczesności...manipulowani......wykorzystywani...be
z możliwości własnych myśli...zaprogramowani od -
do....jestem pod wrażeniem klimat wiersz i temat jak
najbardziej na czasie .
Tez tego doswiadczylam wraz z mezem jednoczesnie,majac
male dzieci na utrzymaniu.
Dalismy rade.Czlowiek umie sie pozbierac....To byly te
czasy.Pozdrawiam.
Ciekawy wiersz.
Skoro zastąpiono robotem stań się uszkiem od filiżanki
:)
Nie jestem filiżanką ,
po której utracie ktoś płacze
bardziej czymś w ludzkim ciele uwięzionym
ze mnie się pije inaczej. a no właśnie- tak
najprościej, być tym, kim nie jestem. /o archaizmach
villiam 78 napisał więc nie będę się powtarzać/.
Smutne to...:( Wiersz fajny :)
bardzo ciekawy ten Twój "anatomiczny" wiersz, pełen
pasji, goryczy i żalu... robi wrażenie
Nieregularny..masz rację..Przykre toto :(..człowiek
tęskni za robotą..Przecież źródłem utrzymania..czasem
nawet coś więcej..Widać, że wiersz
wcześniejszy..troszeczkę
zaimków.."swą..mnie..mną"..Dedykacja już
zatrzymała..optowałbym za "intensywnej
reorganizacji"..choć może było parę..Tyle.. M.
Aby kruchość dostrzec wrażliwości potrzeba...świetny
wiersz...moje myśli i odczucia w Twoje słowa odziane ,
pozdrawiam :)
No to sobie ulżyłaś, a cieszy fakt że już po czasie i
w wierszu...bywały takie i podobne sytuację, ale rynek
pracy nie jest jeszcze zadowalający o czym wszyscy
wiemy i nie tak szybko nastąpią pozytywne zmiany, a co
będzie potem-pożyjemy zobaczymy. Bardzo ciekawy
wiersz...powodzenia
Dziś takimi robotami każdy na etacie, jeszcze niech
się tacy cieszą bowiem nie przy stracie, ZUS
chociażby opłacony i jakieś ochłapy, gorzej mają ci na
czarno, bo tylko do łapy...
wiem coś na ten temat, ważne, by umieć odnaleźć się w
nowej rzeczywistości, tego Ci życzę ze szczerego serca
i pozdrawiam serdecznie:)))
Podoba mi sie klimat tego wiersza. Pozdrawiam.
"bez żalu zastąpią mnie innym ROBOTEM."cywilizacja i
tyle:( ważne, że wnuczek cię kocha i piękne wiersze
piszesz:))
podobno nie ma ludzi nie do zastąpienia...