kobietą światowa jestem a i tak...
widzi pan
bo ja jestem z Europy
i co mi po tym
gdy ona tak wielka dla mnie
a dla świata wciąż zbyt mała
wioseczki bym chciała
bym chciała
ja się wciąż gubię
tam kogoś szukam
i to jest miły panie
istota problemu
czemu go nie ma
no czemu
najlepiej żebyśmy
w kilku hektarach
razem się zmieścili
i razem poumierali
przynajmniej z tęsknoty cali
wciąż cali
autor
Nadzieja.
Dodano: 2009-08-02 12:28:30
Ten wiersz przeczytano 582 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
no nie wiem...mieszkam na wsi, na kilku ha i z wielką
ochota pojechalabym do miasta. tutaj owszem, od czasu
do czasu, ale utrzymac sie z tego to wielki problem
bardzo dobra puenta, pozdrawiam serdecznie :)
Podoba mi się. Nie jestem tylko pewien czy dobrze
koniec rozumiem...
Widzę tutaj podjętą próbę ratowania świata, ale jak
zawsze nasze głosy są niesłyszalne. Zostaje tylko
pomysł.
nadzieja z nadzieja żyjemy,proszę pana bo ja jestem z
europy a dla świata zbyt mała,ale nie siebie i dla
swojego świata...tutaj jesteś sobą i jesteś wielka...
hmm...ciekawy wiersz +
;)