Kobieta to ja
Nikt mnie nie zna nawet ty
Gdy pośród mchu odkryłeś twarz
Była zimna i biała
Wtopiła się w szarość dnia
Nikt mnie nie zna
Łakoma Salamandra
***
Chciałeś przeczytać
Chciałeś pochłonąć
Dotknąłeś tylko okładki
Tyle masz wiedzy
***
Bóg wymyślił na pocieszenie
Diabeł dał ci rozrywkę
Życie nakręciło scenariusz
Charakter ciągle na wierzchu
***
Ciepłem otwiera bramy
Wzrokiem zamrozi skałę
Milczeniem udusi
Słowem wygra walkę
***
Ubrana, lecz ciągle naga
Milcząca świergotem pszczół
Podaje dłoń pełną stokrotek
Oddechem stopi sopel
Komentarze (30)
bardzo dziękuje wszystkim czasem przez brak czasu nie
odpisuje ale jak jest radość gdy widzę te
komentarze.... bezcenna
bardzo ciekawe pozdrawiam
ładnie...tak właśnie myślałem:) pozdrawiam Bogusia
Witaj,
dziękuję że włączyłaś się w ten mini społecznościowy
ruch z tematem wiersz dla solenizantow..
Twój wiersz - bardzo bogaty w treści analityczno -
refleksyjne w temacie kobieta.
Włączenie Boga, diabła i Jego dodaje mu lekkości i
magii.
Serdecznie pozdrawiam.
Miłego wieczoru
:)
dziękuje Olu uściski
Zgadzam się z Oksani
Pozdrawiam:)
aniu dziękuje serdecznie pozdrawiam życząc miłego dnia
ciekawe te przemyślenia
dziękuje kochani czytając Wasze komentarze dochodzę do
wniosku jak mało jeszcze wiem a czasu coraz mniej
dziękuje ze jesteście pragnę podziękować bo na to
zawsze powinno być czas uściski
ładny wiersz...
pozdrawiam milutko :)
ładne miniaturki:) pozdrawiam Bodziu
Bardzo ciekawy wiersz, wymaga uwagi i z pewnością
przeczytam go raz jeszcze, bo za każdym razem można go
lepiej zrozumieć :) Pozdrawiam i daję plusik :)
Absolutnie na tak , wszystkie dobre!, usciski Bogusiu
Kobieta istota nieodgadniona może pozwolić na tyle ile
zechce ona!!
Pozdrawiam Bodziu na relaksującą nockę i dziękuję za
dzisiejszy koment na limeryku:-)