KOBIETA ZE SNU (czyli lekko...
Widziałem Ciebie w swojej
wyobraźni,
w zieleni Twoich oczu
tonąć chcę.
Choć nie znam nawet Twojej
cudnej twarzy,
Twych włosów kasztanowych
lśniących w śnie.
Widziałem Cię oczami
wyobraźni.
Uśmiechasz się przez ciepłe
nieba łzy.
Do tęczy słońc promieniem
przywiązana.
Nagością swego ciała
kusisz mnie.
Widziałem Ciebie tylko
w wyobraźni.
W umyśle czułem ciepło
Twoich warg.
Dotknęłaś mnie namiętnie
swoim ciałem.
Pragnieniem - pożądaniem
stałaś się.
A byłaś tylko w mojej
wyobraźni.
Cudowny sen już odszedł
z świtem gdzieś.
Ty jednak jesteś teraz
w sferze marzeń.
I wiem, że kiedyś jeszcze
spotkam Cię.
Komentarze (6)
Fajny wiersz, optymistyczny:)
z takiego snu trudno się obudzić ,zielone oczy to
nadzieja
Aż mnie wzięło "pożądanie". Popraw i będzie
świetnie:)
Subtelny i delikatny. Bardzo mi się podoba :)
Subtelnie erotyczne marzenie - podoba mi się :))
a mi pasuje na piosenkę, nawet melodias sama się
nasuwa, niezłe.