Kobieta zmienną jest
Dla jednych zołza, hetera,
Do niepewności ich strąca,
Dla drugich anioł wcielony,
Strachliwe serce zająca.
Raz pewna siebie, zaradna,
Po chwili czuje się „stara”,
Innym zaś razem zlękniona,
Drżąca na odgłos zegara.
Bogini seksu, o ciele
Drżącym przy każdym dotyku,
Po chwili zimna jak kamień,
Z gardłem bolącym od krzyku.
A w końcu szuka czułości,
Myślami biegnie w marzenia,
I czeka czyjejś bliskości,
By zaspokoić pragnienia.
Kobieta zmienna i basta,
Trudno nadążyć z myślami,
Jednak to słodka niewiasta
I pragnie być z mężczyznami.
Gent
Komentarze (5)
no cóż... kobieta zmienna jest i basta ...mysle , ze
lepiej gdy kobieta jest raz zimna a raz goraca .
pomysl co by bylo gdyby byla tylko zimna ?
To nie kobieta winna że jest taka a za moment inna.
Życie często zmusza do tego by była gorąca jak wulkan
albo jak bryła ze śniegu. A jak niewyparzona to weź ją
w ramiona zmięknie i miodem spłynie. Są tacy co się
lubują nawet w kwaśnej cytrynie. Zgrabny wiersz o
ciekawej treści.
święta prawda, zgadzam się z Tobą
Kto zrozumie kobiete hmmmmmmm ona sama siebie tez nie
rozumie ;)...z usmiechem:)
Tak zostały stworzone, jak różę w ogrodzie, które
kuszą urokiem ale trzeba uważać na kolce -:)