Kobiety
Co Wy kobiety chcecie od świata,
dobry był dziadek, wspaniały tata,
synek ideał nad ideały,
a partner - mały.
Czyja to wina? Kwestia wyboru,
intelekt skarbem, seks wzniesień
szczytem,
a gdy w rozrywce nadmiar wigoru,
pożycie razem jest dobrobytem.
Pokaż kobieto mężczyznę swego,
ogół Ci powie, co jesteś warta,
gdy nie dorastasz Pani do niego,
to miałaś farta.
Pochwal mężczyzno się swoją damą,
wszyscy osądzą co jesteś warty,
a kiedy mówią, że idziesz z mamą,
z samego siebie wyczyniasz żarty.
Wniosek jest jeden z tych dywagacji,
kobiety same chcą decydować,
w tej retoryce nie mają racji,
trzeba kochanka sobie wychować.
Komentarze (18)
i po cóz słowa - wszystko zostało powiedziane i
napisane
Ja swoje pedagogiczne zapędy zdusiłam w zarodku...a co
ludzie powiedzą nigdy mnie nie interesowało:)
Chciałabym,zeby mnie kochano taką jaką jestem z
rana:)Pozdrawiam globusie+++
Gratuluję literackiego pojedynku z Jagódką. Śledzę to
z zainteresowaniem. Pozdrawiam.
Jurek
globusiku:) wiem, że znasz się na żartach i żartem
była moja "riposta":)
globusiku:) wiem, że znasz się na żartach i żartem
była moja "riposta":)
Myślę, że każdy ma to, na co sobie zasłużył:)
Ano trzeba:) Nie ma na to rady:)
globusie :) chyba cię poniosło:))) Myślę, że to na
potrzeby wierszowania a nie "mądrości życiowe".
Wychowywać to można dziecko a facet powinien być
facetem a nie kulką plasteliny. Nie chcę być
wychowywana i nie zamierzam wychowywać drugiej strony.
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe (motto)
Burza w szklance wody hahaha a Bella Jagódka
Cię...wybacz, znokautowała. Idę palnąć makijażyk,
rozczochrać włoski i włożę mini, żeby żaden, żadna mi
nie powiedzieli, że idzie mamusia z synem. A gdyby
nawet, to h...komu do tego:))))))))
Teraz mnie poniosło.
Kurcze, okłady gorącą kawą, prasowanie żelazkiem
zmarchów...bo mnie rzuci, ani chybi rzuci:((((((((
hmmm... mam mieszane uczucia po lekturze tego
wiersza... ale to chyba naturalne, że ciężko zrozumieć
drugiego człowieka... nawet siebie czasem
heheheh i porobiło się... sprowokowałeś mnie do
riposty pt. Mężczyźni, ale to tylko zabawa słowem.
Pozdrawiam
Witaj!
Włożyłeś kij w mrowisko i dobrze!
On zimny, ona gorąca lub odwrotnie.
Jeszcze się taki nie narodził, żeby obojgu dogodził.
Wielką sztuką jest wyważyć, wyczuć, wypośrodkować.
Jeśli to się uda, może wyjść z tego pyszny tort.
Serdecznie pozdrawiam.
pojechałeś po "bandzie", heheheh
prawie rytmicznie:) bo "czepię się " tego:
"Co Wy kobiety chcecie od świata,
dobry był dziadek, wspaniały tata,
synek ideał nad ideały,
a partner - mały."
i
"Pokaż kobieto mężczyznę swego,
ogół Ci powie, co jesteś warta,
gdy nie dorastasz Pani do niego,
to miałaś farta."
i ten ostatni wers byłyby super, gdyby wszystkie
zwrotki miały tak ułożone wersy np. 10,10,10 i 5
sylab, byłoby ok, ale tak, to nie pasi:)
Raz zastosowanie zwrotu " co jesteś warta" jest ok,
ale powtórka w następnej zwrotce troszkę mniej mi się
podoba.
"trzeba kochanka sobie wychować" - napisałabym
raczej "mężczyznę", a nie kochanka, chociaż słowo
"mężczyzna", powtarza się tu już kilka razy. To Twój
wierszyk, a moje tylko drobne uwagi.
Twoja stała czytelniczka:)
A g***o prawda z tym wychowaniem. Trzy zasady mają
kobiety, ale nikt ich jeszcze nie poznał, niestety.
Hmmm... najlepiej nic nie zmieniać, po prostu -
kochać, za to...., że istniejemy. Refleksyjny wiersz,
podoba mi się. Cieplutko pozdrawiam
Bywa że mija się człowiek z sobą,
gdy mu przychodzi decydować,
czy chce partnera mieć do życia,
czy też się nim dowartościować!
Pozdrawiam!