Kochaj albo...rzuć!

Ech, frytko!
Czasem nie należy wiersza rozbierać na czynniki
pierwsze;
czasem kluczem jest autor...
Wiersz ciepły, serdeczny, aż zazdrość bierze.

"Miałaś mnie sporo i coraz częściej,
już zaliczyłaś mnie do swej schedy!"/Henio/ - gdzieś
się z tym już spotkałem; niby czas ma swoje prawa
ale... Powodzenia ;)

Henio, miłość należy pielęgnować w każdym wieku. Twój
wiersz podoba mi się. Ostatni dwu-wers trochę
przygnębiający, ale to minie:)))Pozdrawiam niezwykle
serdecznie.

Henio...całkowicie zgadzam sie z twoim słowem...a
miłosc to delikatny kwiat.....wymaga pielęgnacji
i....pozdrawiam..

Heniu będzie dobrze...

witam,gratuluję nazwy wiersza,treść dobra.

Oj, buntem na pokładzie mi tu pachnie ;-) a bunt na
statku miłości, można zgasić tylko pocałunkami ;-)

związek nalezy pilęgnować - niczym kwiat. miłość
dodaje siły idwagi. ale też wszystko ma swój umiar,
aniektórzy chcieli by brać coraz więcej i więcej, nie
dajśąc przy tym energi do siebie. ma to swoją nazwę.
pozdrawiam

Mam wrażenie, że autor prawie w każdym wierszyku, bo
trudno je nazywac wierszami skupia sie na rymowaniu,
zamiast na jasnym przekazie treści i w formie do
zaakceptowania.
Na przykład pierwsza zwrotka. Jaka jest logika dwóch
pierwszych wersów:"Po tylu latach wspólnej miłości,
możemy spojrzeć, jakie są plany." To znaczy dotychczas
nie można było, nie było potrzeby? Nie planowało się?
I była wspólna miłość? Co to znaczy? Że miało się
wspólną miłość, czyli tego samego partnera? Miłość
może być np. wzajemna. I następne dwa wersy:"Zobacz tu
tylko, to są nowości...
obok co widzisz, to są szykany! Załóżmy, że peel ma
przed soba kartkę z planami. Po jednej stronie
zamierzenia, które nazywa nowościami( niech mu
będzie), a po drugiej stronie szykany! Szykanować
kogoś to go prześladować, rozmyślnie komuś dokuczać.
Peel planuje szykany? Śmiechu warte. Szkoda czasu na
dalszą analizę logiki tego wierszyka z tyloma
pozytywnymi komentarzami. Nietęgo z logiką wśród
(nie)uważnych czytelników. Gratulacje za wierszyk na
topie.
"

Hamletowskie " Być, albo nie być" przy Twojej rozterce
to...pikuś.

Ciekawe, czy ona też tak myśli, że dostała więcej ?
Może jej odczucie jest inne ? (Tytuł może dać w
cudzysłów bo "skradziony" od Chęcińskiego ;) )

Po tylu latach na nic rzucanie, zostało tylko jej
pokochanie:))

witaj, jest to pewien problem, komputeryzacja wytrąca
Ciebie i Twoją połowicę z równowagi. normalna rzec, u
mnie jest podobnie. trzeba to jakoś umiejętnie
wkomponować i wkalkulować w nasze życie. bpozdrawiam.

Jak już mówiłam nie warto tracić nerwów i zdrowia na
czekanie aż zmienią planszę ( serwis chwilowo
niedostępny) tylko w tym czasie napisać nowy wiersz.
Przyznaję że dobrze Ci poszło i myślę że do "Kobiety"
Twe wyznanie miłości dotrze i odwzajemni je również ,
pozdrawiam.

Świat postrzegamy zależnie od nastroju, a miłość która
tak długo trwa jest godna pochwały ... :)