Kochaj i Szalej Zapytaj co Dalej
Do ksiedza kochanka.
Z Bożą pomocą
dla jednej kobiety
staniesz się szybko
mistrzem minety!
Z rozkoszy będę jęczeć jak kotka
nie będziesz już mówił,
że ze mnie jest cnotka!
Za patel milion, lizanek trylion,
język oklapnie, chęci zabraknie...
Nad zmartwieniami zgniecionym czołem,
Przy łóżku śmierci z ciepłym rosołem,
Zimnym spojrzeniem obojętności
Oraz wycieczką hospicjum gości
Stanie przy Tobie zakonna siostra
Burknie: ‘Znowuś się starcze
obsrał!’
W tym samym czasie, ja też obsrana
Będę się gniotła obok
‘Stefana’
Trzymawszy za sztywność starczego ciała
Jedynie palec, bo reszta zwiotczała
Zerknę na jego oczy zamglone,
On mocno ściśnie za rękę żonę
I choć obsrana, to zakochana,
Przypomnę sobie gorące minety,
Potem zaciągnę oczu rolety.
Za światłem na końcu tunelu podążę,
Aż w Lucyfera żar się pogrążę
A ‘Stefek mnie będzie w piekle
ochładzał,
Zimnym paluchem na wieczność dogadzał.
Komentarze (5)
Gdyby ktoś nie wiedział, barbarakułak to ja!
Zajebisty wiersz i daje ci plusa dałbym dwa bo lubie
księdzów lol!
Prowokacja i tyle. Ale jedną prawdę ze sobą niesie-
księża to też samce o czym wielu ludzi (katolików)
najwyraźniej zapomniało.
komentarza nie potrzeba, wiersz jest dostatecznie
wymowny.
Pierwsze co to ciekawosc przez tytul,nastepnie nie
sposob ominac komentarza *Alienacci* ,no i
tekst...Pierwsza mysl a dokladniej pytanie sie
nasunelo-czyzby ktos sprobowal po raz pierwszy ...i po
prostu zasmakowalo? Tylko ,ze poziom niski-jakbym
czytala napalona malolate.