Kochała Go
...wybaczyłam Ci bo tak chciał czas... ...jednak nie zaufam już bo wiem że wciąż kłamiesz...
Walła go w twarz
krzycząc
"...kłamiesz..."
odwraca się i płacze
on tylko patrzy
nie wie co powiedzieć
"...kotku...ja muszę..."
patrzy na niego zaszkolnymi oczami
kiwa głową"...nie..."
spuszcza oczy w dół
"nie chcę Cię już więcej widzieć...
odejdź...! ! ! !"
"ale..."
"...idź precz..wynoś się z tąd...!"
odszedł została sama
na środku pokoju stała
płakała
wyjrzała przez okno
wszedł z klatki
otworzyła je na oścież
krzykneła "a ja tak bardzo Cię kochałam"
i skoczyła...
ze swym marnym życiem skończyła...
...czasem też mam ochotę odejść z tąd jednak wiem że sprawiło by Ci to radość więc...nie odejde...będę na przekór tobie chciała żyć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.